piątek, 30 sierpnia 2013

Rozdział 2

***
Minęło kilka tygodni od rozstania z Kamilem. Przez cały ten czas chodziłam smutna, nawet na treningach nie dawałam z siebie tyle co zawsze. Gdy zamykałam oczy ciągle miałam obraz jego i Sandry całujących się. Aż przechodziły mnie ciarki jak sobie o tym przypominałam. Niestety na Sandrę byłam skazana. Codziennie widząc ją tak zadowoloną z mojego nieszczęścia to aż coś w środku mi się robiło. Najchętniej ją bym zadźgała, ale tego nie zrobię bo nie chcę resztę swego życia spędzić w kiciu. Odkąd  moja pseudo przyjaciółka jest w szczęśliwym związku z moim byłym to zaczyna się prawdziwa rywalizacja o miejsce w składzie. On i ja gramy na tej samej pozycji-atakującej. Mam nadzieję, że nie stracę miejsca w składzie. Mam przecież pełne zaufanie trenera no i jestem także kapitanką.
A wracając do uczuć jedyną osobą, która zauważyła, że jestem przygnębiona to była moja siostra Zuza. Gdy wróciłam z treningu od razu zaczęła mnie wypytywać.
- Weronika coś się stało? Od jakiegoś czasu chodzisz taka smutna.
- Ta.
- No?
- Rozstałam się z Kamilem.
- Jak to?
- Normalnie. On wolał moją pseudo przyjaciółkę, która mi go odbiła.
- A to szmata jedna. Niech ja ją dorwę too...
- To co? Będziesz się z nią bić? Weź przestań. Szkoda słów na taką.
- Nie mam zamiaru z nią się bić tylko porozmawiać.
- Ja już o nich zapomniałam. Zaczynam nowe życie bez nich.
- Jak chcesz.
- Kamil jest dla mnie skończony tak samo jak ta jego Sandra.
- Twoje życie nie wtrącam się. Jak sobie pościelesz...
-...tak się wyśpię wiem wiem. Sorry ale muszę lecieć bo jestem umówiona z Natalią i Pawłem.
- Z Pawłem Wolskim?
- Tak. To mój przyjaciel.
- Taa przyjaciel.
- A inaczej jest?
- No ja tego nie wiem. On na ciebie leci.
- Tak jak Ty na niego.
- Ja na niego nie lecę...
-No właśnie. Weź przestań proszę Cię.
- A co głupoty opowiadam?
- Tak głupoty. Dobra spadam.
- Pa księżniczko.
- pa-odpowiedziałam z ironią 

***
Po chwili byłam w barze, gdzie umówiłam się na kawę z Natalią i Wolakiem. Była gdzieś 14.10.
- Cześć ekipo.-przywitałam się
- Hej Nika-powiedziała Natka
- Siemka-rzekł Wolak
-Co tam nowego?-spytałam
Pierwszy powiedział Wolski.
- Wiesz, że Kamil ma przejść do Dolcanu?
-Eee a co mnie to interesuje?
- No nie wiem, może chcesz wiedzieć?
- Uwierz mi nie chce.
- Okey.
- Natalka jaką masz śliczną bluzkę. Gdzie kupiłaś?
- Ooo dziękuję. Wczoraj byłam w Zarze i też mi sie spodobała, że musiałam ją mieć.
- Jest na prawdę śliczna. Potrzebna mi jest taka do moich spodni. No tych co ci opowiadałam.
- No wiem, wiem.
Paweł siedział i nas tylko słuchał. Nie wiedział jak dołączyć do tematu o modzie. Po chwili Natalia do niego powiedziała:
-Paweł zamówisz mi kawę?
- To to ja chcę drinka.
- Już idę wasza mość.
Zaczęłyśmy się śmiać z niego. Gdy Wolak poszedł zamawiać i z Natalią zostałyśmy same, tak ona jest moją nową znajomą. Przez ostatnie dni bardzo się do siebie zbliżyłyśmy, jesteśmy prawie jak siostry.
- Boże jak mnie Paweł wkurza-rzekłąm
- Zakochał się i tylko tyle.
- Daj spokój. Odkąd nie jestem już z Kamilem to tak o mnie się troszczy, lepiej niż matka hahaha
- Podobasz mu się.
- Wiem niestety to. Co mam zrobić?-spytałam
-Ja na twoim miejscu bym z nim pogadała szczerze.
- Myślisz, ze to coś da?
- Nie wiem, ale zawsze warto spróbować.
- Może i masz rację. Oho idzie już. Tylko nie mów mu o czym rozmawiałyśmy.
- Spoko. U mnie jak w banku.
Znów zaczęłyśmy się chichotać. Wrócił Paweł.
- Z czego się tak śmiejecie?-spytał zdziwiony
- Z niczego. Siadaj.-rzekłam
- Wiecie, że dziś dyskoteka jest. Mamy w końcu piątek.
- Taa i jutro rezerwy grają mecz.-odpowiedziała Natalia.
- Oj tam dopiero o 18.00 więc zdążysz się wyspać.
- No w sumie masz rację.
- No a Ty Wolaczku idziesz?
- Nie wiem. No dobra pójdę.
- To widzimy się o 20.00 w klubie tym co zawsze? To ja spadam idę się szykować.
- Pa- odpowiedzieli równo razem.

*** 
Wróciłam do domu. była gdzieś 16.00. Od razu gdy weszłam do domu to wziąć kąpiel. Potem weszłam do pokoju i ubrałam się. Gdy czesałam się ktoś zapukał do drzwi. To była Ewelina.
- Wybierasz się gdzieś?
- Tak idę na dyskotekę, a co?
- A z kim?
- Z Natką i Pawłem.
- Ahaś. 
- A co chciałaś?
- Pożyczyć bluzkę, ale dobra tam.
- Nie to nie. Szafa stoi możesz coś tam wziąć.
- Dobra to miłej zabawy życzę. No i uważaj na tego Pawła.
- Co wy się na niego tak uwzieliście? Rozumiem urodą nie grzeszy, ale to mój przyjaciel.
- Dobrze rób jak uważasz
- Nom dorosła jestem
- Nic nie mówiłam. Dobra pa.

Wyszłam z domu. Spotkałam matkę, która coś tam robiła w ogrodzie. Oczywiście nie mogłam przejść przy niej obojętnie.
- A Ty gdzie znów?-spytała się
- Na dyskotekę idę, a co?
- Byś lepiej poszukała jakiegoś uniwersytetu,aby studiować.
-A ja nie będę i co?
- My z ojcem mamy skończone studia. Ojciec pracuje jako architekt, a ja jestem naczelną magazynu "Moda i uroda", a Ty latasz za tą piłkę.
- Nie latam tylko gram. Jestem pełnoletnia i będę robić ze swoim życiem co tylko będę chciała.
- A rób co chcesz. Obyś później nie płakała.
- Dobra.
I poszłam do klubu.
***
W klubie.
Weszłam do klubu. Większość osób tańczyła, niektórzy siedzieli przy barze i pili jakiś trunek. Rozejrzałam się dookoła. Zobaczyłam Natkę, która też siedzi przy barze podeszłam do niej.
-Hej kochana.-rzekłam
-Hej myślałam, że już nie przyjdziesz.
-Matka mnie zatrzymała
- Taa znam to. Dlatego nie mieszkam z nią heh.
- Wiesz chyba też tak zrobię.
- Ooo to zapraszam hah.
-Spoko. Co zamówiłaś?
-Drinka. Zamówić też i Tobie?
- Możesz.
Po wypiciu drinków poszłyśmy tańczyć. Tak balowałyśmy, aż dotąd kiedy nie wyszłam z klubu.

Po jakimś czasie dostałam SMS od Natki "gdzie jesteś?" , a ja jej na to "na spacerze. nie martwcie się o mnie". Tak na prawdę byłam gdzieś indziej. A gdzie to tego nie pamiętam.
Po kilku godzinach znów dostałam SMS ale tym razem od Pawła "Weronika coś się stało? Gdzie jesteś?", a ja mu odpisałam "nie martw się o mnie. dziś już nie wrócę. jutro wam opowiem wszystko".

_____
Uff w końcu napisałam ten rozdział. I jak się podoba? Komentujcie ;)
3 komentarze i pisze dalej ;*

Buziaki Moni37 ;D

2 komentarze:

  1. Super. Fajnie piszesz czekam na nastepny <33 Zapraszam do mnie lubiekiedypaczysz.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję bardzo za komentarz ;) na pewno wpadnę do Ciebie ;D pozdrawiam ;*

      Usuń